Odkąd wróciłam z urlopu nie wiem kiedy dni mi zlatują. Mam tak dużo pracy, że czasu brak na wszystko. Nawet na pieczenie. Dlatego kiedy w pewną jesienną niedzielę okazało się, że nie mamy nic słodkiego szybko postanowiłam to zmienić. Mąkę, cukier, proszek do pieczenia… w domu mam zawsze. W szafce znalazłam słoik gruszek w syropie i w ten sposób powstał ten mega szybki, ale jakże smaczny placek. Wilgotny, delikatny w smaku i z tak małą ilością mąki, że trudno w to uwierzyć. Zresztą przekonajcie się sami
Placek z gruszkami
Składniki na tortownicę 20 cm:
- 500 g gruszek w syropie
- świeżo wyciśnięty sok z 1 cytryny
- 2 jajka, roztrzepane
- 50 g masła, roztopionego i przestudzonego
- 75 g mąki pszennej
- 15 g drobnego cukru do wypieków
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- cukier puder, do oprószenia – nie koniecznie
Gruszki wyjmij z syropu i pokrój w kostkę. Pokrop sokiem z cytryny.
W misie miksera roztrzep jajka. Dodaj przestudzone masło i zmiksuj. Dorzuć mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, następnie cukier i miksuj dalej.
Do tak przygotowanego ciasta dodaj gruszki ( można dolać odrobinę syropu), wymieszaj.
Formę o średnicy 20 cm wyłóż papierem do pieczenia. Przelej do niej ciasto, wyrównaj.
Piecz w temperaturze 175 stopni przez 30 – 45 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Przed podaniem posyp cukrem pudrem lub posmaruj podgrzaną konfiturą morelową. Można podawać również z bitą śmietanę.
Smacznego!