W minioną niedzielę okazało się, że nie mamy nic słodkiego do kawy i herbaty. W lodówce znalazłam pojemniczek z serkiem ricotta, który mi został jeszcze z długiego weekendu i do tej pory nie miałam
pojęcia jak go wykorzystać. I chyba nawet nie miałam takiej potrzeby A, że data ważności zbliżała się wielkimi krokami postanowiłam coś z nim zrobić. I jak to w takich sytuacjach bywa, kiedy potrzebuję coś na szybko przyszła mi z pomocą
Nigella Lawson. Wybór okazał się trafiony w 10! Nie dość, że te małe pączusie robi się w ekspresowym tempie, to do tego zachwycają swoją delikatnością. Atutem też jest ich wielkość Zapraszam serdecznie
na odrobinę słodkiej delikatności
Baci di ricotta
Składniki:
- 200g serka ricotta
- 2 jajka
- 75 g mąki
- 1½ łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- pół łyżeczki cynamonu
- 1łyżka cukru pudru
- pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania
Serek ricotta i jajka ubij mikserem na gładką masę. Dodaj mąkę, proszek do pieczenia, sól, cynamon, cukier i wanilię. Dalej ubijaj.
Do płytkiego garnuszka, patelni lub frytkownicy wlej
2-3 cm oleju. Dobrze rozgrzej. Łyżeczką wykładaj na rozgrzany tłuszcz. Smaż w średniej temperaturze z obu stron. Tak jak pączki. Przed podaniem posyp cukrem pudrem.
My lubimy bardziej słodko, więc zostały posypane bardzo obficie
Smacznego!
fajne
)) lubię takie pączusie na jeden kęs
Robilam je! Prawda, ze cudne? Raz, ze spektakularnie latwe do zrobienia, a dwa- nie ma problemu z zalegajacymi resztkami, wszystko na 100% zostanie zjedzone!
Pozdrawiam!
Oj tak. Cudne i mega szybkie w robieniu
Polecam gorąco 